poniedziałek, 15 kwietnia 2013

6 powodów dla których warto wyjechać.


Mimo bolączek niemieckiego pielęgniarstwa o których pisałem w poprzednim poście nadal tu jestem i nie zamierzam zbyt szybko jeżeli w ogóle wracać do Polski. Dlaczego? Powodów znajdzie się całkiem sporo.
Czas pomówić o plusach emigracji...

1. Finanse
Pierwszym z powodów dla których zaczyna się myśleć o wyjeździe to innego kraju to lepsze zarobki. W Polsce wszyscy wiemy jak wygląda pensja pielęgniarska. Każdego miesiąca zastanawiasz się czy na wszystko starczy a niech przydarzą się niespodziewane wydatki, awaria komputera, zalana łazienka zaczynamy być kropce. Natomiast zagraniczna pensja nie specjalnie przysparza Ci zmartwień o "jutro". Zaczynasz myśleć gdzie chciałbyś pojechać na wakacje i robisz to oraz zaczynasz planować swoją przyszłość w jasnych barwach. Poczucie bezpieczeństwa sprawia że realizacja Twoich planów i marzeń jest  bliżej niż kiedykolwiek przedtem. Finansowe bezpieczeństwo jest bezcenne.

2. Jeden etat
W Polsce znakomita większość pielęgniarek pracuje w kilku miejscach, nie dla zabawy lecz z konieczności. Gdyby nagle każda z pielęgniarek pracowała tylko w jednym miejscu, służba zdrowia by padła i się nigdy już się nie podniosła. Brutalna rzeczywistość. Sprawia to że nie masz czasu dla rodziny znajomych a przede wszystkim dla SIEBIE. Opowiadając w Niemczech ,że praca pielęgniarki w kilku miejscach to norma nie byli sobie w stanie wyobrazić jak można to zrobić, jak można być 24,36 czy więcej godzin bez przerwy w pracy. W ich mentalności jest to nie wykonalne. W Niemczech jeden etat pozwala normalnie żyć.

3. Warunki socjalne w pracy
Niemieckie kliniki nie oszczędzają na sprzęcie. Potrzebny nowy stojak do kroplówki, proszę bardzo. Artykuły biurowe, papier, długopisy itd są pod dostatkiem w jakiej formie zapragniesz. Wydają się to małe rzeczy ale czynią różnicę. Oddziałowa kuchnia dla pacjentów jest zawsze pełna, jogurtów, herbat, kawy, wody mineralnej. Oczywiście bez żadnych opłat. Pacjent nie musi martwić się czy będzie mieć co pić bo akurat zamknęli szpitalny bufet ,w którym i tak zapłaciłby podwójną cenę za butelkę wody. 
Każdy z pracowników dostaje codziennie czystą odzież robocza. Można by tak dłużej. Jak już napisałem z pozoru małe rzeczy ale robią ogromną różnicę

4. Nauka języka
Nie ma lepszego sposobu na naukę i doskonalenie języka jak nauka w praktyce. Przebywając w środowisku gdzie wszyscy mówią w języku dla Ciebie obcym sprawia że uczysz się 5 razy szybciej niż normalnie, roczny kurs językowy nie da takich efektów jak kilka miesięcy w kraju z którego język pochodzi.

5. Stajesz się obywatelem świata
Przebywanie za granicą zmienia poglądy odnośnie samego siebie, kraju z którego się pochodzi jak innych narodowości które się spotyka na swojej drodze. Oczywiście jeżeli tylko pozwolisz sobie na to ,otwierasz się na innych i zaczynają znikać granice w naszej mentalności. Wiesz, że możesz jechać w jakiekolwiek miejsce na świecie bez kompleksów bo nie liczy się skąd jesteś tylko jaki jesteś. 

6. Uwalniasz się od betonowych układów i zbiorowej manii narzekania
Pracując w Polsce próbowałem zachęcić pielęgniarki z mojego szpitala do zmian, chociażby do podjęcie próby zmian przez nich, jednak wszelkie inicjatywy zderzały się z betonowym murem którym okazały się same pielęgniarki. Związki zawodowe dbały o własne interesy i traktowały mnie z góry, bo jak ktoś młody śmiał przyjść próbować coś zmieniać. Lubowanie się w umartwianiu jak to nam źle bez inicjatywy do poprawy sytuacji potrafią ogromnie sfrustrować. Dlatego jeżeli wyjedziesz nie będziesz już więcej musiał taplać się w tym sosie.

Myślę, że jest to tych kilka najważniejszych powodów dla których wyjechałem, nadal tu jestem i nie zamierzam wrócić. Za kilka lat w Polsce będzie musiały nastąpić rewolucja w pielęgniarstwie. wg statystyk do 2020 roku ma braknąć ok 80 000 pielęgniarek, a jest to tylko liczba pielęgniarek odchodzących na emeryturę. Do niej należ doliczyć jeszcze pielęgniarki, które emigrują każdego roku. Jeżeli w nadchodzącym czasie środowisko pielęgniarskie nie wykorzysta szansy, nie będzie już ratunku.

Więcej na Facebook'u


8 komentarzy:

  1. Świetny tekst! :)
    Naprawdę bardzo motywujący :)
    Pozdrawiam
    Robert

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie przedstawione obiektywnie:) Też zamierzam wyjechać, może nie z wielkiego pragnienia życia za granicą, ale braku pracy dla pielęgniarek w mojej mieścinie. Mam pytanie czy będąc w Polsce można rozpocząć procedurę nostryfikacji dyplomu, czy należy najpierw podjąć pracę na stanowisku opiekuna? Spełnić wymagania językowe? Dodam, że mam tylko licencjat. Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Licencjat w zupełności wystarczy. Jednak co do języka może by różnie w zależności od Landu. Wszystko dokładnie opisałęm tutaj http://niemcyokiempolskiejpielegniarki.blogspot.de/2013/01/raz-jeszcze-o-dokumentach.html jezeli pojawią się jeszce jakieś pytania to proszę pisac smiało

      Usuń
  3. Hej, brawa za odwagę:)) Też jestem pielęgniarką, poważnie myślę o wyjeździe. Czy możesz polecić jakieś agencje pośredniczące w wyjeździe, może wiesz, których się wystrzegać. Mój adres mailowy: kareis303@gmail.com
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja kwitne w Polsce....;/ to chyba czas na przemyslenie...http://pielegnowanie-w-pigulce.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Od dwóch lat pracuję w Niemczech. Na początku było bardzo trudno ale jakoś sobie poradziłam, Jestem w pracy dwa tygodnie a dwa mam wolne . Pensja jest fajna że mogę realizować moje marzenia o podróżowaniu i czas jaki pracuję mi to umożliwia , czy chcę wrócić do pracy w Polsce to już nie . Jeśli w tym miejcu coś pójdzie nie tak poszukam pracy w Niemczech , naprawdę nie zamierzam się zabijać na kontrakcie . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń